Top trendy: Lista alternatywnych miejsc na spędzenie wakacji

Poznaj kraj, w którym pierwsze szlify zdobywali żołnierze formacji GROM! Jeżeli myślałeś, że widziałeś prawdziwe slumsy, to Haiti na pewno cię zaskoczy. Miejscową walutą są naboje do karabinów!

Tutaj nikt cię nie zastrzeli! (Chyba, że jesteś Haitańczykiem)

Znudzony szukaniem pitnej wody i jedzenia na ulicach stolicy? Masz dosyć uciekania przed wściekłym tłumem, który ma jeden cel – zabić kogoś, nie ważne kogo?Strzały z broni maszynowej nie pozwalają ci zasnąć? Wyciągnij więc swoją VISĘ z portfela, bo Haiti oferuje bogatym, zachodnim turystom luksusowe, warowne ośrodki, pilnowane przez dużych facetów z jeszcze większymi spluwami. Wypoczynek w nich pozwoli ci zapomnieć o tym, że za murem znajduje się jeden z najbiedniejszych krajów świata!

Haiti – gdzie bieda spotyka luksus!

2. Warszawa – Szmulki

Szmulki. Niestety, bałem się zwolnić, co dopiero zatrzymać, żeby zrobić zdjęcie, stąd jego niska jakość

Kto powiedział, że na wspaniałe wakacje trzeba jechać daleko? Warszawskie Szmulki, pomimo faktu, że technicznie są częścią stolicy, sprawiają wrażenie, jakby były bardzo, bardzo daleko. Prawdopodobnie gdzieś na Zakaukaziu. Lokalni mieszkańcy sprawią zaś, że będziecie mieli wrażenie obcowania z prymitywnymi ludami, o których do tej pory przeczytać mogliście jedynie w podręcznikach od antropologii.

Turyści chwalą sobie rozrywki, jakim oddają się autochtoni, jak np. zamieszkiwanie pustostanów bez prądu, wody, drzwi, okien, sufitu, a nieraz także podłogi. Sportem narodowym jest picie na umór. Lokalną walutą są metale z odzysku.

Szmulki próbowano jakiś czas temu wciągnąć na listę zabytków UNESCO. Niestety, inspektorzy z ONZ-u zaginęli w meandrach warszawskiej komunikacji miejskiej. Policja przypuszcza jednak, że dotarli oni na Szmulki, dlatego też tam skoncentrowali akcję poszukiwania ciał.

3. Myanmar (eks-Birma)

Radosne obchody dnia dziecka w Yangon

Dyktatorzy są passe! W tym roku trendy są opresyjne rządy mundurowych! Hunta wojskowa to popularna, aczkolwiek nietrwała forma rządów. Wiedzą o tym dobrze mieszkańcy Ameryki Południowej, oraz niektórych państw afrykańskich. A gdyby tak istniało państwo, w którym ta sama grupa wojskowych rządziłaby od kilkudziesięciu lat...? Co...? Jest takie miejsce!?

Tak! To Myanmar! Państwo to rządzone jest przez bezwzględnych sadystów w mundurach już od kilkudziesięciu lat i nie wygląda na to, aby coś się mogło w najbliższym czasie zmienić. Dlaczego? Bo Myanmar to dżungla, dżungla, i jeszcze raz dżungla – nic poza tym! Głównym materiałem eksportowym tego kraju jest pot! Któż chciałby wprowadzać demokrację w tak nieciekawym miejscu?

Myanmarska gwiazda rocka Phan Van Khai słynie z odważnych, jak ta, sesji fotograficznych

Teraz i ty możesz poznać na własnej skórze, jak to jest żyć w areszcie domowym przez połowę swojego życia, ponieważ kiedyś powiedziałeś coś, co nie przypadło do gustu zaborczym satrapom rządzących państwem! Twoje pokolenie ma zapędy niepodległościowe? Uważaj – hunta może w dowolnej chwili zamknąć na dziesięć lat wszystkie wyższe uczelnie w kraju, postrzegając je jako wylęgarnie reakcjonistycznego elementu. Zaznaj codziennej kąpieli w strumieniach siermiężnej propagandy, czerpiącej garściami z najwspanialszych tradycji Chińskich i Radzieckich („...dziś kanclerz major generał Thura Myint Aung zwiedził pole ryżowe w prowincji Kyaikmaraw...”).

Ty też możesz zaznać życia w podziemiu, rozprowadzając bibułę wśród członków społeczeństwa tak dalece zatomizowanego przez lata opresyjnej władzy, że w sumie ludziom już wszystko jedno. A może wolisz przyłączyć się do partyzantki, prowadzącej działania w dżungli? Chcesz być rewolucjonistą maoistowskim? Mnichem? A może umrzeć pod płotem pobity przez szwadron śmierci? Wszystko jest możliwe w Myanamarze!

 

 

4. Burkina Faso
Niegdyś znana jako Górna Wolta,

Aleja Prezydencka w Ouagadougou. Na zdjęciu obchody Muffzi Allaksi, czyli tzw. Karnawału Burkińskiego

Burkina Faso postrzegane jest przez niektórych ludzi jako dynamicznie rozwijające się państwo o znaczącym potencjale gospodarczym i turystycznym, którego piękne krajobrazy wprawią w zachwyt każdego turystę. Co ciekawe, większość ludzi, którzy tak mówią, nie była nigdy w Burkina Faso, zamieszkują natomiast ośrodek dla obłąkanych w Poroninie.
Nie bez kozery państwo to znane jest jako światowa stlica gier pamięciowo-lingwistycznych. Sportem narodowym jest recytacja z pamięci nazw wszystkich prowincji kraju (dla zainteresowanych: Bale, Bam, Banwa, Bazega, Bougouriba, Boulgou, Boulkiemde, Comoe, Ganzourgou, Gnagna, Gourma, Houet, Ioba, Kadiogo, Kenedougou, Komondjari, Kompienga, Kossi, Koulpelogo, Kouritenga, Kourweogo, Leraba, Loroum, Mouhoun, Namentenga, Nahouri, Nayala, Noumbiel, Oubritenga, Oudalan, Passore, Poni, Sanguie, Sanmatenga, Seno, Sissili, Soum, Sourou, Tapoa, Tuy, Yagha, Yatenga, Ziro, Zondoma, Zoundweogo). Obcokrajowcy mogą na początek spróbować czegoś prostszego, np. nazw największych miast (Ouagadougou, Bobo Dioulasso, Ouahigouya, Fada-Ngourma, Koudougou, Tenkodogo, Dedougou).

Agresywny rozwój infrastruktury przemysłowej to główna strategia rządu. Na zdjęciu najnowocześniejsza na świecie fabryka śniegu

Regularne przewroty wojskowe zapewniają zaś zarówno interesującą alternatywę spędzenia czasu, jak i praktyczną lekcję sztuki wojennej. Być może pora nauczyć się obsługi tego moździerza...?

5. Izrael/Palestyna

Niewinne dziecko...? A może zamachowiec, obwieszony kilogramami dynamitu? Wizyta w Izraelskim więzieniu wyjaśni wszelkie wątpliwości!)

Co robią Izraelczycy, kiedy nie siedzą w schronach, zastanawiając się, czy następny pocisk moździerzowy spadnie na nich, lub kiedy nie są rozrywani przez zamachowców-samobójców? Co robią Palestyńczycy, kiedy nie są zamykani w obozach uchodźców, lub kiedy nie są przeszukiwani na posterunkach drogowych? Żyją w napięciu!

Ty też możesz zaznać jak to jest spodziewać się przez całe życie śmierci, która może napaść cię zza następnego rogu, z przejeżdżającego samochodu, okna w budynku po drugiej stronie muru, czy wzgórza przy drodze prowadzącej do domu. Czy ten brodaty mężczyzna, który właśnie wsiadł do autobusu, jest obwieszony dynamitem? Czy ten śniady mężczyzna robiący zakupy na targu jest agentem MOSSAD-u, naznaczającym cel dla ataku rakietowego, który przeprowadzi ukrywający się za wzgórzem helikopter?


Nikt tego nie wie! Zaznaj życia codziennego w paranoicznym, rasistowskim, ksenofobicznym – po prostu szalonym! – społeczeństwie, które zmierza ku przepaści już od ponad dwóch tysięcy lat!
 
 

Tu każdy dzień to film akcji! Zostań jego bohaterem!

 

Na wakcje zapraszał Skunks.pl, który jest też autorem tego tekstu.