Czy wy też macie wrażenie że firmy farmaceutyczne próbują was zabić? Chodzi mi o treść reklam, a raczej co najczęściej jest reklamowane: środki na gorączkę, stan zapalny, przeciwbólowe, przeciwkatarowe.

A jaki jest sens tych stanów? Czy to choroby powodują te stany? No właśnie nie!

Gorączka to reakcja organizmu na zarażenie; podwyższona temperatura powoduje, że bakterie i wirusy nie przeżywają. Stan zapalny podobnie - organizm pompuje w konkretne miejsce organizmu dodatkową krew z przeciwciałami (dorzuca czasem gorączkę). Ból to taka informacja, że coś się sypie i trzeba się dokładnie obejrzeć i zbadać. Katar to znowu reakcja obronna organizmu - wydzielamy gluty, żeby do nich przyczepiły się zanieczyszczenia, zawiera środki przeciwbakteryjne i przeciwwirusowe.

Na własne życzenie tłumimy nature reakcje obronne.

Nie mówię tu o poważnych stanach kwalifikujących się na szpital, gorączki powyżej 42 st.C i spepsy. Ale słyszałem o matkach wpychających w dzieci paracetamol przy każdym katarku, bo przecież się męczy z gorączką

W większości przypadków pospolitych chorób, reakcja organizmu to i tak overkill.

@altjordan Prym w tych debilnych reklamach wiedzie Tok.fm, co jest dla mnie paradoksem.

Jeszcze ich brzmienie, to nieudolne aktorstwo...

A za wszystkim stoi Aflofarm, z którą to firmą była aferka jakaś kilka lat temu.

Mają ok. 1mld obrotu rocznie, z czego ponoć 800mln wydają na te debilne reklamy, ze 100 baniek pewnie produkcja tego badziewia na pierdzenie, kaszlenie i El Niño.
No i ze 100 baniek zysku.

A rynek suplementów w Pl jest jednym z największych w Europie.

Mówiono o tym dużo w mediach z 15, 20 lat temu.

Pewnie jakoś tak po ukazanou się Dnia Świra w kinach

Wiesz, wyciąg z fiuta, czy antyprykator

@altjordan
zapomniałeś o suchości pochwy i infekcjach intymnych - tych reklam jest najwięcej, a szczególnie przy posiłkach

I w Tok. fm też slyszałem audycję krytyczną o Aflofarmie, po czym puścili reklamy Aflofarmu, jak zawsze co 20min.

Schorzenia wmówione nam przez reklamy:
https://www.youtube.com/watch?v=47nm28NVWZw

A jak jutro usłyszę reklamę w tok.fm w robo z panią Dowbor, to Wam przekażę kontekst podprogowy, bo nie pamiętam dokładnie tekstu, ale brzmi mocno dwuznacznie. Rozbawiła mnie, a na youtku jej nie ma jeszcze, bo to najnowsza

@altjordan No i jeszcze dopowiem, bo nadepnąleś mi na podagrę


Właśnie te naście lat temu jakiś ówczesny rząd, po różnych dziennikarskich śledztwach, dyskusjach w tv, wprowadził ustawę o konieczności zlożenia formułki o konsultacji z lekarzem, bla bla bla... coby mieć przykrywkę na działanie takich pseudofirm.
Firmy te, jak to firmy, gdzie sama formułka konieczna w reklamie to bylo z10 sekund, a to koszta- zaczęły używać komputerowych przyśpieszaczy sampli, i czasami co biedniejsza firma naparza tę formulkę z prędkościa kałacha w 2 sekundy, gdzie ja mam problem zrozumieć, co tam prrprrprr, a co dopiero jakaś babcia.
No i ludzie lubią w coś wierzyć.

Jak nie w kościół, to w suplementy.

@altjordan to tak jak w reklamach środków czystości, które zabijają 99,99% bakterii.

To znaczy, że przeżywa 0,01% najbardziej na te środki odpornych.

Jak mówią:
Suplement diety - to należy to rozumieć tak:
Mamy w dupie twoje zdrowie i to co z twoim organizmem zrobią nasze wspaniałe suplementy i nie mamy najmniejszego zamiaru wydawać choćby 1 $ na przebadanie, jak one działają. Ale mamy nadzieję, że ty, jako totalny idiota i tak to kupisz, bo zareklamuje ci to w telewizji facet w białym fartuchu.

@Gibss formułka w cywilizowanych krajach była już w latach 80 ubiegłego wieku. Spędziłem w niemcach kilka tygodni i w pamięć mi się wryło 'frage di arc in di apoteke' oraz cwancyś wentyle - reklama jakiegoś volwo. Wielka jest siła reklamy, przecież ja ni w ząb niemieckiego.
Aaaa no i seks telefony, to nawet wiele lat później u mnie w kablówce lecialo

@hulaszczytrybzycia dokładnie. Ja co prawda telewizji za bardzo nie oglądam ale słucham radia w samochodzie i dla mnie najgorsza reklama jest jednego suplementu. Nie pamiętam nazwy ani producenta ale wiem że gra tam Różdżka ogólnie przekaz jest typu:
R: Basiu, dokąd idziesz?
B: do apteki po lek z wit. D.
R: a na co się leczysz?
B: na nic
R: to nie wiesz że od uzupełniania witamin są suplementy a nie leki?

jakościowo nie odbiega od reszty ale to bezczelne wmawianie że suplement jest lepszy niż lek jest powodem dla którego jest to dla mnie nr 1 i wyłączam radio.

Parę lat temu zakazano reklamowania preparatów na receptę. Trzeba zrobić kolejny krok i całkowicie zakazać reklamowania leków i suplementów diety lub co najmniej wprowadzić ograniczenia na wzór reklamowania alkoholu, czyli bodajże ban pomiędzy 6 a 20.

Niestety wiem, że takie coś nie przejdzie, bo nadepnie stopę bardzo bogatym graczom zarówno ze strony producentów jak i emiterów. W lepiej oglądanych mediach tego typu reklamy to spokojnie 40% całego czasu reklamowego, a w mediach gdzie publiki mniej z palcem w dupie będzie 80%.

@beduiniec

Ale zawsze znajdą jakieś obejście, vide łódka bols.

Kiiedyś też zezwolili na tzw "reklamę agresywną" ustawą, lub uchwałą.
Czyli, że możesz mówić, że Grzesiex jest chujowy, a Drutex the best.
Firmy przez naście lat nie używały tej formy, bo mialy świadomość, że same mogą rykoszetem oberwać.
No ale od kilku m-cy jak widać, lidla i biedę pusciło

poza tym jest obrót, napędzona koniunktura, to są i podatki.
Tyle, że jak zwykle nasze rządy są krótkowzroczne i slużba zdrowia upada.

I lobbyści jebani, nie patrzący na skutki swoich dzialań, a także ulegający im ogóry...

14 lat temu z moim młodszym od 3 doby jego życia co tydzień prze, rok dymałem z Wadowic do Krk do Prokocimia na zmiany gipsu i korekcję stopy, bo ze szpotawą się urodzil.
W jakimś 4 m-cu przyszla jakaś cipka na gipsownię promować siatkę zamiast gipsu.
Ja zdziwiony, wkurwiony trochę, ale zalożyli mlodemu.
Po 2 dniach myślalem, że tę pizdę zajebię.
Młody nogę od stopy po pachwinę musiał mieć zawijaną i w tej pachwinie zrobiły się otarcia, ta czerwona siatka zaczęła odbarwiać od moczu, wody, bo pieluchy, mycie etc...
Wszystkie śpioszki czerwone kurwa.

Kurwiszon nie wpadł, żeby testować to wyłącznie na dorosłych, bo na nich się sprawdza.
Beczeć mi sie chcialo, jak widziałem cierpiacego młodego, a następna wizyta dopiero w kolejną Środę.
Potem wyraziłem gipsiarzowi swoje "głębokie zaniepokojenie i wielkie oburzenie" choć gość akurat był zajebisty i bogu ducha winny i więcej już tam siatki nie widziałem.

@zmechu ten jeden promil zostaje, żeby ostrzec resztę, że nie warto wracać.

Co do suchości/świądy w miejscach intymnych - takie radia od razu dostają u mnie bana. Mam żonę i córkę, wiem, że kobiety się różnią od mężczyzn, do tego tematy medyczne mnie nie straszą, no ale litości. Ostatecznie skoczyło się na tym, że większość czasu w samochodzie słucham audiobooków lub podcastów, a gdy trzeba pomyśleć i skupić się, to leci muzyka z netu z Adblockiem.

@altjordan albo "samce alfa, chodźcie tu, wymiotło całą miernotę i cały kibelek jest nasz!"