Czy i jak dorabialiście w swoich studenckich czasach? Jak udawało się wam łączyć naukę z pracą?
Ja imałem się różnych zajęć. Pracowałem przez prawie rok dwa - trzy razy w tygodniu nocami w markecie na bardzo ważnym stanowisku - przynieś - wynieś - pozamiataj. Naprawiałem dla jednej firmy drukarki laserowe. Przepisywałem, składałem i drukowałem prace licencjackie, magisterskie, zaliczeniowe i wszelkie inne. Trafiały się przeprowadzki. I jakieś jednostkowe prace - pomoc przy kateringu, malowanie... I jakoś sobie człowiek radził. Bo stypendium naukowe, a tak - brałem , było mizerne.
Ja imałem się różnych zajęć. Pracowałem przez prawie rok dwa - trzy razy w tygodniu nocami w markecie na bardzo ważnym stanowisku - przynieś - wynieś - pozamiataj. Naprawiałem dla jednej firmy drukarki laserowe. Przepisywałem, składałem i drukowałem prace licencjackie, magisterskie, zaliczeniowe i wszelkie inne. Trafiały się przeprowadzki. I jakieś jednostkowe prace - pomoc przy kateringu, malowanie... I jakoś sobie człowiek radził. Bo stypendium naukowe, a tak - brałem , było mizerne.
--
Powiedz "nie" narkotykom? Jeśli zacznę z nimi rozmawiać, to znaczy, że już powiedziałem "tak".