Po polskich drogach jeździ wiele ciężarówek, których stan techniczny pozostawia sporo do życzenia. Przykład zatrzymanej przez inspektorów transportu drogowego maszyny pokazuje, jak wiele jest do zrobienia w kwestii bezpieczeństwa.
Policjanci ruchu drogowego zatrzymują obywatela Niemiec, któremu bardzo nie spodobał się polski taryfikator. Mężczyzna próbuje przekonać funkcjonariuszy do obniżenia kary, mimo iż jest ona na tyle łagodna, że nie obejmuje punktów karnych.
"Te linki są powyrywane, hamulce z tyłu, bębny popękane, tachograf niesprawny.... Lista jest wyjątkowo długa. Nic więc dziwnego, że kierowca tira zamiast zatrzymać się do policyjnej kontroli skręcił w drugą stronę. To mu jednak nie pomogło i mężczyzna dostał dwa mandaty. Ma teraz do zapłaty aż 2100 złotych."