Do groźnej sytuacji doszło na pokładzie polskiego samolotu w trakcie rejsu z Warszawy do Nowego Jorku. Pasażerowie zauważyli „pęknięcie” na jednym z okien, co następnie doprowadziło do paniki i zamieszania wśród podróżujących. Pilot musiał gwałtownie obniżyć pułap, powodując turbulencje.
Jak się okazało, podczas podejścia do lądowania na lotnisko JFK w Nowym Jorku w samolocie Boeing 787-8 Dreamliner ujawniło się uszkodzenie warstwy elektrofotochromatycznej, służącej ściemnianiu okien samolotu. Jest to jedna z wielu warstw okna w samolocie pasażerskim, niemająca wpływu na jego szczelność.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą