No dobra, nie koleją, tylko metrem, i tak naprawdę nie jeździł, a mieszkał. Kot zdążył już nawet zapuścić korzenie, bo za ścianą metra w Kairze spędził prawie... 5 lat. Dopiero niedawno udało się go uwolnić, a świat poznał jego niezwykłą historię.
Problem zaczął się, gdy odrobinę podrósł. Wejście w szczelinę okazało się wtedy dla niego biletem w jedną stronę na najbliższe 5 lat.
Jeśli dobrze się przyjrzysz, zauważysz wystający ze ściany ogon. W momencie gdy fotka pojawiła na serwisach społecznościowych, sprawą zajęły się organizacje walczące o prawa zwierząt i zmusiły władze stacji do wyburzenia ściany i uwolnienia zwierzaka.
Szczelina, w którą wszedł kot miała 15 centymetrów szerokości i ok. 4 metry długości. Dla zwierzaka był to w zasadzie cały świat, jaki znał.
Wujek Abdo, jego krewni oraz policja bezskutecznie szukali go przez kilka godzin - miejmy nadzieję, że "otwarty" świat będzie dla niego wyjątkowo łaskawy. A może bezpieczniej było w kryjówce?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą