Widzieliśmy już dziesiątki takich projektów, ale ten bije je wszystkie na głowę. Czy znalezione na wysypisku śmieci materiały mogą posłużyć do zrobienia czegoś pożytecznego?
Gregory Kloehn, artysta z Kalifornii, wpadł na pomysł przetwarzania śmieci w... jednopokojowe domki dla bezdomnych
To co robi przykuło uwagę lokalnych mediów
Teraz przychodzi do niego mnóstwo wolontariuszy z pomocą
Domki są wielkości sofy
Dla osoby, która żyje na ulicy, otrzymanie takiego miejsca to wszystko o czym marzy
Wszystkie domki są odpowiednio skonstruowane, aby chronić np. przed deszczem
Mają również kółka, aby ułatwić ich transport
Do budowy najczęściej wykorzystuje się stare palety
Następnie tworzy się "szkielet"
Żaden z jego projektów nie wygląda tak samo
Materiały użyte do produkcji taniego domku nie są dobrane przypadkowo - Gregory zna się na budownictwie i wie czego używać
Wielu ludzi dzięki temu zyskało swoje własne cztery kąty
Mężczyzna wypuścił nawet książkę zatytułowaną "Homeless Architecture"
Każdy projekt to małe dzieło sztuki
Początkowo miały być one przeznaczone na sprzedaż. Dopiero później Gregory uznał, że może się przysłużyć społeczeństwu, oddając je za darmo
Niektóre z nich - w miarę możliwości - są lepiej wyposażone od pozostałych
Utalentowany chłopak nie zapewni mieszkania wszystkim...
...ale jego idea jest słuszna i warto ją pokazać innym!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą