Ludzie z lękiem wysokości nie przejdą - ten most wznosi się ponad 70 metrów nad poziomem dna doliny, a po przejściu tych 136 m niejeden poczuje się jak Sam i Frodo po przejściu ostatniego etapu w Mordorze.
W skrócie i uproszczeniu - to taka amerykańska wersja naszego Woodstock, ale bardziej ukierunkowana na kreatywność, sztukę happeningu i ekologię, odbywająca się na pustyni. Ciężko opisać słowami to, co tam się dzieje, najlepiej przekażą to zdjęcia.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą