Duch komentatorski w narodzie nie ginie. Po Dariuszu Szpakowskim przyszli następni. Dziś mała próbka ich umiejętności. A i dowiesz się dlaczego Ebi nie grał w meczu z Rosją oraz ile serii powinny mieć skoki narciarskie.
Skoki: dojdzie do rewolucyjnej zmiany korzystnej dla Małysza?
- Trzeba zrobić 5 serii A liczyć się będą 2 najlepsze plus pierwiastek trzeciego stopnia z trzech pozostałych oraz średnia arytmetyczna z wszystkich pięciu pomnożona przez permutację drugiego i czwartego skoku i to razem podzielone przez kombinację not za styl. Będzie sprawiedliwie no i jasno i przejrzyście.
- Zapomniałeś o dodaniu macierzy złożonej z cen reklam na kombinezonach.
- A polscy skoczkowie drużynowo dostana punkty za skoczków, którzy nie urodzili się przez drugą wojnę światową (czyt. przez Niemców). Gdyby nie wojna mielibyśmy 10 Małyszów, więc należy nam się!
- Ale masz denny humor.
- A ty jesteś z PISu.
- Żadnego pierwiastka - Nicea albo śmierć!
- Ja jestem za średnią ważoną
- A na jakiej podstawie oceniałbyś ważność poszczególnych skoków?
- Na podstawie wagi skoczka.
- W takim przypadku liczenie średniej ważonej byłoby bez sensu, ponieważ w każdym skoku skoczek ważyłby mniej więcej tyle samo jeżeli pominąć drobne różnice spowodowane piciem napojów w przerwach lub poceniem się. W tym wypadku wystarczyłaby zwykła średnia arytmetyczna.
- Listkiewicz osądzi.
* * * * *
Po meczu towarzyskim Polska - Rosja.
- Jestem w pracy i się zastanawiam dlaczego nie wszedł w ogóle Ebi Smolarek? Czyżby kontuzja?
- Doznał zatrucia pokarmowego przed meczem.
- Ebi ma zatrucie pokarmowe niestety.
- Ponoć zatruł się przed meczem.
- Ebi się zatruł.
- Zatrucie żołądkowe.
- Jakieś zatrucie podobno.
- Ponieważ się biedak zatruł.
- Chory, zatrucie żołądkowe.
- Ebi miał zatrucie pokarmowe i jest całkowicie odwodniony.
- Z powodu zatrucia pokarmowego.
- Niestety zatrucie pokarmowe uniemożliwiło mu grę, a szkoda.
- Nie grał bo dostał zatrucia pokarmowego.
- Ma zatrucie pokarmowe i jest odwodniony.
- Z tego co widzę to 13 razy się zatruł. Trzymaj się chłopie!
- Możecie powtórzyć?
- Powiedział że ma dość grania dla narodu, który potrafi wpisać dwadzieścia takich samych odpowiedzi na jedno pytanie i wyjechał do Irlandii.
- Weź pod uwagę, że komentarze tutaj nie pojawiają się natychmiast po ich napisaniu.
- Popieram, a Euzebiusz podobno się zatruł.
- No powie ktoś w końcu co się z Ebim stało? Bo się nigdy nie dowiem.
- Wydaje mi się że się zatruł!
- Moim zdaniem nie. Chyba zjadł coś złego po prostu.
- To ile razy się w końcu zatruł ten biedny Euzebiusz?
* * * * *
A do końca odcinka zostawiam Cię z Formułą 1 i jej genialnymi komentatorami. Przeżyjmy to jeszcze raz!
- Ze słonecznej Turcji, z toru Istambul Park witają państwa Mikołaj Sokół i Andrzej Borowczyk.- Jak ja to słyszę w niedzielne popołudnie, to przechodzi mnie dreszcz emocji. Mówcie co chcecie, ale te słowa zwiastują wielkie emocje przez następne dwie godziny. Pozdrawiam wieloletnich fanów F1.
- I ruszyli. Ewidentnie Robert był blokowany na pierwszym dohamowaniu co nie pozwoliło mu w pełni rozwinąć skrzydeł.
- Mikołaj, jak myślisz, ile Robert ma paliwa w baku?
- Ciężko jest to jednoznacznie stwierdzić. Zobaczmy ile okrążeń wcześniej zjedzie Nick Heidfeld to będzie jakaś przesłanka dla nas,
- A tego Pana oczywiście nie trzeba państwu przedstawiać, to naturalnie 7-krotny mistrz świata Michael Schumacher który w tym sezonie jest swego rodzaju doradcą Felipe Massy.
- Mikołaj, wytłumacz może, dlaczego te 22 samochody tak cały czas jeżdżą w kółko?
- Myślę że to problem ogumienia na które ostatnio Robert narzekał. Jak myślisz Andrzeju czy bez tych drobnych problemów mógłby choć na trochę zbliżyć się do Ferrari i MC Larena?
- Kierowcy zaczęli okrążenie rozgrzewkowe.
- Może przypomnimy Państwu zasady kwalifikacji. Są trzy rundy kwalifikacyjne po 15 minut. Po pierwszej i drugiej odpada po sześciu kierowców, by w trzeciej czołowa dziesiątka mogła walczyć o jak najlepsze pozycje. Oczywiście wszyscy spodziewamy się tego, że Robert, jak zawsze, będzie walczył w trzeciej rundzie.
- Słynna już w formule 1 afera szpiegowska, o której wielokrotnie już wspominaliśmy. Chodzi o to, że u jednego z mechaników Mc Larena znaleziono 720 stron tajnych dokumentów zespołu Ferrari.
- Może wytłumaczmy dokładniej kibicom tą aferę.
- Z niepokojem obserwujemy ruch w boksie teamu BMW. Do zakończenia sesji kwalifikacyjnej pozostało niewiele ponad 3 minuty a Robert wciąż nie ma świeżych opon. Mechanicy są już w pełnej gotowości. Tak! Robert zjeżdża do alei serwisowej! Przedtem musi jeszcze wcisnąć magiczny przycisk ograniczający prędkość dojazdową do regulaminowych 80 km/h. Mechanicy sprawnie zakładają nowy komplet opon z charakterystycznym białym paskiem oznaczającym miękką mieszankę. Widzimy jeszcze drobne regulacje elementu stabilizacyjnego zwanego popularnie nosem i biały bolid naszego rodaka już jest gotowy do wyjazdu na swoje okrążenie pomiarowe.
- No a tej postaci chyba nie trzeba nikomu z państwa przedstawiać . To oczywiście Robert Kubica. Jeszcze w boksie, jakieś drobne poprawki mechaników w zawieszeniu bolidu Polaka i juz za chwile powinniśmy zobaczyć Roberta na torze.
- Ten dżentelmen przechadzający się wzdłuż pitlane w towarzystwie pięknych kobiet to nie kto inny jak sam Bernie Ecclestone. Szef formuły 1. Ale nasi widzowie już dobrze rozpoznają tą charakterystyczną postać.
- A tuż nieopodal tego pięknego toru mogą państwo zauważyć stado pasących się wielbłądów. Mikołaj przybliż naszym słuchaczom historię słynnej już afery szpiegowskiej w F1.
- Jak wiadomo jest to tor na którym wyprzedzanie jest prawie niemożliwe.
- Wszyscy państwo widzieliście uniesiony palec Hamiltona ku górze. Co to może oznaczać Mikołaj?
- To nie uniesiony palec, ale cala ręka wystaje sponad kokpitu Brytyjczyka. Wydaje mi się, że Hamilton właśnie w ten sposób sygnalizuje teamowi ukończenie wyścigu jako pierwszy.
- Mikołaju dużo mówiło się o aferze lecz z ostatnich doniesień śledztwa wynika że Mc Laren nie ukradł notatnika konstrukcji Ferrari, czyli 720 stron lecz pożyczył sobie dwa bolidy Ferrari i je przemalowali na swój styl z lekkimi srebrnymi paskami, a notatnik znajdował się przez przypadek w jednym z bolidów - Andrzeju jak mogą ukarać Mc Laren za ta kradzież?
No Mikołaju myślę ze 1 PIT-STOP wystarczy. To tylko kradzież.
- Sądząc po pozycji startowej Nick-a i Roberta myślę ze to Nick pierwszy zjedzie na dotankowanie bo Robert ma zdecydowanie więcej paliwa w baku swojego samochodu.
- No i już, właśnie w tej chwili, w tym momencie nasz Robert Kubica zjeżdża do boksu. Opony z charakterystycznym, białym paskiem, które jak oczywiście każdy z państwa powinien wiedzieć są wykonane z miękkiej mieszanki i pozwalają osiągać lepsze rezultaty. I ciekawe, cieeekawi mnie Mikołaj, czy Robert, nasz Robert wyjedzie z boksu przed Fernando Alonso, przed mistrzem świata, jak myślisz Mikołaj czy uda mu się to?
- A tu widzimy jak Adrian Sutil zrobił sobie małą wycieczkę poza tor.
- Tymczasem w boksach mamy Giancarlo Fisichelle, tego przesympatycznego kierowcę, który nie ukrywa swojej przyjaźni z naszym Robertem Kubicą. Polak wielokrotnie podkreślał, że Włoch to jego wielki autorytet, kierowca który dostał się do formuły jeden tylko dzięki swojej ciężkiej pracy i bez wsparcia możnych sponsorów podobnie jak nasz młody mistrz
Mikolaj: Widzimy biały pasek, miękka mieszanka tak wiec regulaminowi stało się zadość.
- Tej pani chyba nie musimy juz nikomu przedstawiać, naturalnie jest to babcia Kimiego Raikonnena, która zaopiekuje się psami Kimiego, kiedy ten ściga się na torze.
- Skrót KUB oznacza naszego Roberta Kubicę.
- Mikołaj Sokół: Pojawiła się żółta flaga, zaraz realizator powinien pokazać nam co się stało.
Andrzej Borowczyk: Oby to nie nasz Robert bo wiemy, że tuż za nim jechał Nick Heidfeld.
Mikołaj Sokół: To Sakona Yamamoto - widzimy całkowicie rozbity bolid, miejmy nadzieje że kierowcy nic się nie stało.
Andrzej Borowczyk: Widzimy powtórkę, Sakon w iście rajdowy sposób ściął szykanę, nie utrzymał bolidu na torze i stał się ofiarą żwirowej pułapki.
Mikołaj Sokół: Chyba będziemy światkami jak traktor spowoduje powrót Japończyka na tor, tylko czy uda mu się na 2 kołach które pozostały dotoczyć do Pit-lane aby mechanicy zreperowali tą poważną usterkę?
Andrzej Borowczyk: Myślę, że to koniec wyścigu dla zawodnika, a teraz państwo możecie zobaczyć że w tym iście kosmicznym sporcie w którym wykorzystuje się nieprawdopodobne materiały i najnowsze zdobycze techniki można użyć zwykłej szczotki którą posługuje się ekipa która sprząta fragment toru zabrudzony przez Yamamoto.
Mikołaj Sokół: Andrzej nie zapominaj też że w tym nieziemskim sporcie pojawiają się także zwykłe rolnicze ciągniki, pamiętam jak sam w dzieciństwie chciałem być jak Nikki Lauda i w moim Ursusie wciskałem pedał gazu do podłogi.
Andrzej Borowczyk: To musiały być piękne czasy.
Mikołaj Sokół: Andrzej podaj mi coś do picia bo zaschło mi w gardle.
Na podium wskoczył samodzielnie Kish.
Kącik kibica jest był i będzie trwał dzięki Tobie! - Prześlij ciekawe linki tym tajnym kanałem. W tytule wpisz KK. I nie zdradzaj nikomu, że dzięki podesłaniu Twój nick trafia na główną!
Znaczek @ występuje przy nickach niezarejestrowanych fanów Joe Monstera!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą