NIE MILKNĄ ECHA SKANDALU W MECZU DANIA-SZWECJA. SPOTKANIE PRZERWANO W 89. MINUCIE. DO INCYDENTU DOSZŁO, GDY NIEMIECKI SĘDZIA HERBERT FANDEL UKARAŁ CZERWONĄ KARTKĄ DUŃCZYKA CHRISTIANA POULSENA I PODYKTOWAŁ RZUT KARNY DLA GOŚCI. PIJANY KIBIC DUŃSKIEJ REPREZENTACJI WBIEGŁ NA MURAWĘ I PRÓBOWAŁ ZAATAKOWAĆ ARBITRA. NAPASTNIK ZOSTAŁ POWSTRZYMANY PRZEZ DUŃSKICH PIŁKARZY, ALE SĘDZIOWIE ZESZLI DO SZATNI I NIE WZNOWILI JUŻ SPOTKANIA. REPREZENTACJA SZWECJI WYGRAŁA WALKOWEREM, DUŃCZYKÓW SPOTKAŁY SUROWE KARY.
- Na kolejny mecz Polski też się ubiorę w koszulkę Portugalii, wbiegnę na boisko i walnę sędziego. 3 punkty dla Polski! Yuppieee!
- Pochodź trochę na solarkę zanim to zrobisz! Ale pomysł pierwszorzędny.
- I w zamian dostaniesz 3 lata z art. 157 paragraf 2 (…) – resztę wyciąłem, bo typ przynudzał.
- Czego się nie robi dla narodowej!
- A to z polskiego czy portugalskiego kodeksu wzięte?
- O, i to jest poświęcenie, prawdziwy patriota!- Lepiej namówić do tego Paris Hilton, zwolnią ją do domu po 3 dniach, a kary finansowe i tak jej koło dzyndzla latają.
- Może grupą (szóstką lub siódemką) wlecimy na boisko? Wtedy ich nawet z FIFY wywalą i wezmą niepodległość!
***
- Zna ktoś jakiegoś żula w Portugalii? Takiego, co łoi tanie wina i mu nie zależy? Postawić mu jabcoka i niech w odpowiednim momencie wyskoczy - bo inaczej to ja tego meczu nie spodziewam się wygrać.
- Ja za jedną nalewkę wiśniową z Gryfina mogę założyć koszulkę portugalską i wyskoczyć w odpowiednim momencie na boisko.
- Stoi!
- W Finlandii podobno Matti Nykannen by się podjął.
- Ten mógłby nieźle wyskoczyć!
- O ile w Portugalii by się udało, to w Serbii zostałby zdjęty ze snajperki zanim by dobiegł do linii bocznej.
PRZEGRANA POLAKÓW W MECZU Z ARMENIĄ. MACIEJ SZCZĘSNY: „NIE BYŁ TO BARDZO TRUDNY STRZAŁ. PIŁKA ANI NIE SZŁA W RÓG, ANI WYSOKO POD POPRZECZKĘ. TYLE ŻE ARTUR NIE POLECIAŁ, BO... Z TRUDEM ODERWAŁ SIĘ OD ZIEMI. BORUC JEST ZASTANAWIAJĄCO GRUBY. Z MIESIĄCA NA MIESIĄC FIGURA ROBI MU SIĘ CORAZ GORSZA. A TO NIE SPRZYJA ANI SPRAWNOŚCI, ANI SZYBKOŚCI”.
- Im więcej Artura, tym mniejsze światło bramki.
- Po ilu hamburgerach Boruc się uśmiechnie?
NICK HEIDFELD: TOR W MONTREALU JEST W NIEDOPUSZCZALNYM STANIE!
- Zamiast GP Kanady wprowadzić GP Polski.
- Gdzie? Tu to byś wtedy ich pozabijało.
- I wszystko jasne…
- Tu..tubiś, tele.
- I od razu wprowadzić Polskie Bolidy. Polonez Sauber.
- I może tak jak w Monaco, na ulicach miasta? No to chyba nikt by nie dojechał w całości.
- To odpada, za duże korki...
- Chyba naokoło Rospudy.
- Obwodnicą Warszawy proponuję.
- A nie lepiej po prostu GP Włoszczowej?
- Nie - Warszawej!
- Taaa to wtedy będziemy mieli wyścig safety-carów…
ANGLIK ANTHONY DAVIDSON, KIEROWCA ZESPOŁU SUPER AGURI-HONDA, KTÓRY W NIEDZIELNYM WYŚCIGU O GRAND PRIX KANADY ZAJĄŁ 11. MIEJSCE UWAŻA, ŻE SZANS WALKI O LEPSZĄ LOKATĘ POZBAWIŁ GO... BÓBR. DAVIDSON TWIERDZI, ŻE W CZASIE JAZDY ZA SAMOCHODEM BEZPIECZEŃSTWA, GDY BYŁ W WYŚCIGU NA TRZECIEJ POZYCJI, UDERZYŁ W PRZEBIEGAJĄCEGO PRZEZ TOR BOBRA. W WYNIKU ZDERZENIA W SAMOCHODZIE ANGLIKA USZKODZONE ZOSTAŁO PRZEDNIE SKRZYDŁO, KTÓRE WYMAGAŁO WYMIANY.
- Na jakiej pozycji był Bóbr?
***
- Znałem tego bobra osobiście... Gadałem z nim przedwczoraj. Był taki pełen życia. Mówił, że chce dzieciakom pokazać szybkie samochody i Giancarlo Fistaczkielle.
- Chyba się rozpłacze. Ten bóbr to był mój największy przyjaciel, a tego kierowcę to do sądu chyba podam!
- Ode mnie chciał 5 zyli, że niby mu zabrakło na bilety. Potem widziałem jak wychodził z pubu nawalony w trzy… Ściemniacz i tyle!
- Mówił, że każdy będzie mógł dotknąć toru :(
- A ja się pytam: gdzie byli rodzice tego bobra?
- Oni zdążyli przejść przez ulicę.
- Pamiętam go. Chodziliśmy razem na piwo. Jak się napił to był wariat. Tańczył na stole, wyrywał najlepsze laski. Zawsze mogłem na niego liczyć. Nie dam złego słowa o nim powiedzieć! Takich bobrów ze świecą szukać.
- Jakie tam piwo, tu za rogiem na kremówki chodziliśmy!
- Dajcie spokój, bóbr żyje i zawija dalej w sreberka. Gość zrobił aferę, bo z ubezpieczalni chce wyłudzić parę złotych na nowy zderzak. Zwykły naciągacz!
- Nawet jeśli bóbr żyje to raczej świstak zawija w sreberka.
- Zawinął świstaka w sreberko, czy jakoś tak.
- Spotkałem go przedwczoraj jak pil w knajpie, mówił coś o skończeniu ze sobą, pił do upadłego, aż żal było patrzeć, ponoć z roboty wyleciał, bo się wyrzygał do czekolady i dziewczyna go rzuciła.
- Przed sąd 24-godzinny z tym kierową. A czemu choć jednej "kaczki" żaden rajdowiec nie przejedzie?
- Wielka szkoda! Chodziłem z nim do jednej klasy w podstawówce, zawsze graliśmy w piłkę przed blokiem, a tu taka tragedia. Do teraz nie mogę w to uwierzyć [‘].
- Dajcie spokój, słyszałem już tą informacje wcześniej, ale nie wiedziałem, że to o niego chodzi :(
- Bóbr nie zginął! On się przypiął. Przypiął się do tylnego skrzydła, bo chciał się bolidem przejechać, kumplom zaimponować. Technicy Hondy do dzisiaj nie mogą go odczepić od bolidu!
- Najświeższa wiadomość! Dzieci bobra strajkują! Będą robić blokadę podczas następnego wyścigu! Domagają się pasów na torach!
- Ja się przyjaźniłem z siostrą tego Bobra. Była całkiem fajna, tylko nie goliła bobra. A tu taka tragedia w rodzinie :(
- A wszystko przez budowę autostrad w Polsce. Bóbr zwiewał z Doliny Rospudy no i nienajlepiej trafił biedaczek.
- Żona, bobrzyca jest wściekła, mówi, że się zemści i żeby Davidson uważał w Indianapolis - kobieta w desperacji...
- I na co się przydały włączone światła za dnia? Na nic, zginęła niewinna istota. Tiry na tory!
W TRAKCIE UDERZENIA ODPADŁY PEDAŁY, NOGI KUBICY WYSTAWAŁY Z BOLIDU.
- Jakie pedały? Ponoć wszelkie sterowanie jest w kierownicy. – Jurek.
- Jurek czy ty normalny jesteś? I co, aby dodać gazu wdusisz czerwony przycisk? A hamuje zielonym?
- No wiadomo, że nie jest! On siedzi non stop w necie, i wszystko obsługuje za pomocą guziczków.
- Pewnie, że nienormalny. Czerwony zawsze służy do hamowania.
- Czerwony jest od odpalania rakiet.
- To ja nie wiem skąd ty jesteś sterowany. Chyba z Pakistanu. Najpierw trochę teorii a potem oświecaj wszystkich swoimi zaskakującymi teoriami.
- Jak może być hamulec i gaz w kierownicy? W kierownicy są biegi.
- Jakie biegi? Na 100m?
- Wyjdź!
- W kierownicy są też przyciski od radia.
- To jest bardziej proste. Strzałka do góry - gaz, spacja - hamulec.
- Ale z was znawcy, w kierownicy są przyciski do pedałów.
- Jak to, jakie? Teletubisie!
***
- Pedały w bolidzie - czy ktoś orientuje się jak one wyglądają? Czy to jest coś takiego jak w BMW E60 M5? Czy gaz jest podobnie duży (stojący) jak w BMW albo Ferrari?
- Myślę, że wyglądają tak samo jak inni kierowcy, być może mają różowe kombinezony.
- Pedały wyglądają wszędzie bardzo podobnie, tylko w Teletubisiach noszą torebkę.
***
- Ludzie coś niesamowitego! Wiecie, że wypadek Kubicy zgrał się idealnie w czasie z karambolem na meczu Polonia Bydgoszcz - Unibax Toruń gdzie dwóch Torunian wyrąbało centralnie w bandę, a jeden wyleciał jak z katapulty poza tor i było to idealnie zgrane co do sekundy z wypadkiem Kubicy i też nikomu się nic nie stało.
- No, i są w zbliżonym wieku, Robert 22, Karol 21 i Adrian chyba też 22, hmmm…
- I wszyscy są mężczyznami, i kaski mieli. i było to po zakręcie w lewo. Podobno przewidział to nawet Nostradamus!
- Tak, to niesamowite i ja dokładnie w tym samym czasie puściłem bąka, a moja żona bawiła się z naszym synkiem. Dokładnie w tym samym czasie. Ale zbieg okoliczności.
- Taaaaaaaaaaa, a ja dokładnie wtedy byłem w śmietniku i grzebałem w teczkach SB, a na moje okulary napstrzyła wielka mucha. Dokładnie w tym czasie...
- A ja w podobnych godzinach jak jechałem, to gołębia trafiłem i mi atrapa z przodu auta pękła, a mam 20 lat…
- Rzeczywiście, coś jest na rzeczy! Ja w tym samym czasie np. poparzyłem sobie usta herbatą a mój znajomy odkrył, że data jego urodzin dodana do ilości bombek, które wisiały na choince jego dziadka w dniu 24.12.1947 daje w sumie magiczną i wieloznaczną liczbę 837,74. Co zresztą jest oczywiste w kontekście daty śmierci naszego papieża.
- Tak to rzeczywiście niesamowite. Ja wtedy miałem zatwardzenie, ale cudem zrobiłem kupę... Hmmm, coś w tym jednak jest!
- A ja akurat w momencie, gdy się rozwalał, oglądałem w TV jak się rozwala. Niesamowity zbieg okoliczności, co nie?
- To był spisek łże elit i szarej sieci! Do kamaszy tych sportowców!
- …Kobiety wstawały z miejsc, mężczyźni płakali, obecny na widowni Toshiro MiFune abdykował na rzecz Oshin zaś Kurosawa wystosował ostry sprzeciw do Kidawy... Chłop śliwki rwał, itd, itd…
***
- Co Kubica powiedział o zdarzeniu tuż po wypadku? Wie ktoś?
- Wreszcie pozbyłem się tego cholernego, wadliwego bolidu!
- Tankujcie do pełna i zmieńcie na miękkie opony.
- Myślałem, że stoję i wysiadłem.
- Zabierzcie panel od radia!
- Wiem już, dlaczego Nick powiedział do mnie przed wyścigiem: Teraz ja jestem Sprite...
- No to PZU ma w plecy…
- Panie Prezesie! Melduję wykonanie zadania.
A może Ty wiesz, co powiedział Kubica tuż po kraksie? Napisz w komentarzach!
Dzisiejsze wydanie sponsorowali: Miszlen, i3odzio, Kish, Radzio83, Oaklawn, Juleczka_91. Dzięki, i pamiętajcie, że kto nie podsyła mi linków, ten Teletubiś!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą