Ech dziewczyny, co Wy się z nami facetami macie. Co Wy musicie znieść, ile musicie wycierpieć. Ale chyba nie chcecie, by świat wyglądał jak w Sexmisji i i jedyna rozrywka, to co godzina komputerek by Wam gadał: Weź pigułkę, weź pigułkę... A dziś kolejna porcja wojny pomiędzy kobietami i mężczyznami...
Mój chłopak pomiędzy moimi nogami. Zabawia mnie. Ja jęczę sobie cichutko z rozkoszy. Prawie jestem, aż wreszcie on podnosi głowę:
- Dłuuugo jeszcze?
Siedzimy sobie w ciszy przytuleni do siebie, nagle on:
- Wiesz, kocham cię mimo, że jesteś niska, trochę pulchna, masz krzywe palce, krzywy nos, grube łydki, małe cycki i wąskie usta.
Po czym widząc moją minę:
- Żartuję przecież.
Dodam, że bardzo często tak żartował.
Po raz pierwszy, na jego życzenie założyłam krótka spódniczkę. Kazał mi się wyprzedzić, bo on musi zobaczyć, jak ja w tym wyglądam. Przygląda mi się i dodaje:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą