Nie ma to jak ruchome obrazki z odważnymi dziewczynami
Rumburak
·
24 listopada 2023
122 314
1227
164
No, to jest właśnie ta seria, na którą czekacie. I niech to pozostanie tajemnicą pomiędzy nami, że dałem tam więcej ruchomych obrazków niż zazwyczaj. Czy taka zmiana się podoba i wprowadzić ją na stałe?
Dzisiaj o ciekawych odkryciach w okrężnicy i na kościelnym poddaszu, a także o oszczędnościach Polaków.
Kto by pomyślał, że podglądanie zwierząt podczas stosunku może przyczynić się do rozwiązania jednej z największych tajemnic danego gatunku? Wyraz „największy” nie pada w tym kontekście bez powodu, ponieważ mroczek późny posiada zbyt dużego członka w odniesieniu do reszty ciała, co stanowi nie tylko sporą zagadkę, ale również wielką niesprawiedliwość. Naukowcy od lat starali się poznać sekret samców tego gatunku nietoperza i zrozumieć, jak to się dzieje, że zwierzę dysponuje stalagmitem, który w czasie erekcji ma siedmiokrotnie większą długość niż wynosi głębokość pochwy samicy mroczka. Ponadto świder mroczka jest zwieńczony główką, która we wzwodzie zwiększa objętość i jest ponownie siedmiokrotnie szersza niż pochwa samicy.
Na szczęście istnieją emeryci, którzy mają dużo wolnego czasu i lubią nagrywać kopulujące nietoperze. Jan Jeucken z holenderskiej wsi Castenray znalazł legowisko mroczka późnego na poddaszu miejscowego kościoła. 63-latek nagrywał nietoperze i nagrania wysyłał naukowcom, którzy dzięki temu odkryli, że mroczek późny nie używa członka do penetracji partnerki. Zamiast tego używa członka do usunięcia błony osłaniającej genitalia samicy, a następnie odbywa z nią tak zwany „pocałunek kloaczny”, który występuje u ptaków, ale nigdy wcześniej nie został zaobserwowany u ssaków.
Czy istnieje trolling idealny? Z pewnością, ale nie chcielibyśmy go poznać, bo co by nam w życiu zostało? Szefostwo tak zwanej Świątyni Szatana
chyba zbliżyło się niebezpiecznie do osiągnięcia tego celu – szczególnie że udało mu się wzmocnić efekt trollingu nurtem dowcipów o
twojej starej. Świątynia Szatana założyła bowiem klinikę aborcyjną „imienia matki Samuela Alito”. Konserwatywny sędzia Sądu Najwyższego USA to przeciwnik aborcji, a nic tak nie podkreśla aborcyjnego charakteru kliniki, jak nadanie jej imienia matki, która nie skorzystała z aborcji, choć mogłaby. Zresztą sama Świątynia Szatana w wydanym oświadczeniu uzasadnia swój wybór następującymi słowami:
Przed 1973 rokiem lekarze dokonujący aborcji mogli stracić licencję i trafić do więzienia. Nazwa kliniki ma przypominać ludziom, jak ważne jest prawo do kontrolowania własnego ciała i jakie mogą być konsekwencje jego utraty.
W życiu zdarzają się sytuacje przypominające wygraną na loterii, a przynajmniej sugerujące, że jesteś o krok od wygrania na loterii. Danielle Alexandrov
dostała od życia całkiem dosłowną sugestię, że wygrana znajduje się w zasięgu ręki. Mieszkance amerykańskiego stanu Massachusetts dostarczono karton, a w nim zdrapki do jednej z loterii. Pierwsza myśl: „Na pewno udałoby mi się coś wygrać”. Druga myśl: „Po co mi dwa tostery…”. Po głębszym zastanowieniu Alexandrov uznała, że lepiej będzie poinformować firmę FedEx, która karton dostarczyła, o pomyłce. I słusznie, ponieważ każdy los musi najpierw zostać zarejestrowany w systemie, więc nawet gdyby kobiecie udało się szczęśliwie trafić, to i tak nie miałaby uprawnień do odebrania nagrody.
Może i w Polsce zmieni się władza, ale przekaz powinien pozostać ten sam. Niemcy zazdroszczą Polakom dobrobytu. Czy może być inaczej, skoro liczby nie kłamią? Przeciętny Niemiec to ciułacz, który z zawiścią patrzy na polskie panisko i chowa euro pod dywan, podczas gdy wielcy Polacy wydają swoje pieniądze bez większego skrępowania,
o czym świadczą najnowsze dane Eurostatu. Według nich najwięcej spośród narodów unijnych oszczędzili w 2022 roku Niemcy – 19,9 proc. Za nimi uplasowali się Holendrzy i Luksemburczycy. Najgorzej poradzili sobie Grecy, którzy wydali o 4 proc. więcej niż sami zarobili, oraz Polacy. Statystyczne polskie gospodarstwo wydało w 2022 roku o 0,8 proc. więcej, niż wynosił jego dochód.
O przypowieści o Jonaszu i wielorybie słyszeli chyba wszyscy, ale mało kto słyszał przypowieść o Johnie z Missouri i musze. Tak naprawdę to dane mężczyzny utajniono, ale jego przypadek
opisano w periodyku naukowym American Journal of Gastroenterology, bo jest to rzecz godna odnotowania. 63-letni mężczyzna zgłosił się na kolonoskopię do lekarzy z Uniwersytetu Missouri i ku swojemu zdziwieniu dowiedział się, że w jego okrężnicy znajduje się mucha. Martwa, ale jednak bardzo dobrze zachowana mucha. Nie wiadomo jednak ani jak się tam znalazła, ani tym bardziej dlaczego znajdowała się w mimo wszystko dobrym stanie. Mężczyzna twierdzi, że na pewno jej nie zjadł, zaś lekarze ograniczyli liczbę wejść, przez które mucha mogła dostać się do okrężnicy, do dwóch. Muchę oczywiście wydobyto z trzewi mężczyzny.
Jeśli masz odwagę, to sprawdź, co znajdowało się w poprzednim odcinku newsów.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą