Kiedy słońce było bobrem – narodziny „Złotej ery p0rno”
coldseed
·
4 kwietnia 2022
124 054
416
34
Wyobraźcie sobie świat, w którym seansy porno odbywają się w normalnych kinach, a szanowani krytycy filmowi kłócą się o to, czy aktorka, która zagrała główną rolę w ślizgaczu „Kurestwo niebieskie” dobrze wypadła w scenie seksu grupowego z wesołą ekipą naturszczyków z Zimbabwe. Ze słupów ogłoszeniowych zerkają na ciebie cycate wywłoki, a w codziennych gazetach pojawiają się recenzje kolejnych filmów dla dorosłych. Nie chcesz jednak ich czytać, bo boisz się, że ktoś znów ci zaspojleruje całą zabawę. Czy to alternatywna rzeczywistość? A może raj wesołego onanisty? Nie, to USA w tzw. „Złotej erze porno”.
Patologie polskiego budownictwa VI
Bezpieczeństwo i higiena pracy w budowlance to temat rzeka. Ale nie taka
zwykła, tylko górska, rwąca. Każda sekunda przebywania w tej rzece
może się zakończyć utonięciem w jej odmętach. I o tych odmętach będzie
dzisiejsza historia...
Zauważyliście kiedyś coś w przestrzeni publicznej, albo nawet u jakiegoś znajomego, i pomyśleliście: „WOW! To powinno być wszędzie!!!”? No to tutaj mamy kilka przykładów takich właśnie rzeczy.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą