Faktopedia DCCCLVIII - Co wykazał eksperyment społeczny przeprowadzony w metrze
Dziś m.in. jak zmieniła się łódzka Manufaktura, figurka Matki Boskiej oskarżona o bycie wiedźmą oraz co wykazał eksperyment społeczny przeprowadzony w metrze.
Demotywatory DXXXVI - Czesi kontratakują
Dzisiaj m.in. wyjaśnimy o co chodzi z tym całym Turowem i Czechami, jakie spodziewane efekty przyniesie nowa rządowa loteria szczepionkowa, ksiądz, który zainwestował pieniądze parafian w kryptowaluty oraz mało znany fakt z życia Elona Muska.
W dzisiejszym odcinku o 32-latce, która ma już największe policzki świata, a teraz marzy o największych piersiach.
Blogerka modowa Maffashion włączyła się w dyskusję na temat kompromitacji Polski na Eurowizji. Zdaniem celebrytki winę za klęskę naszego reprezentanta ponosi Jacek Kurski:
Co ty Jacek bredzisz? To tylko ty naraziłeś Rafała na ten hejt, wybierając według własnego widzimisię osobę, która będzie nas reprezentować! I nieważne, że ludzie byli oburzeni, negowali ten wybór. Ktoś inny miał polecieć jako reprezentant naszego kraju - Alicja Szemplińska.
Słowa Maffashion nie spodobały się włodarzom TVP, którzy wysłali do niej maila z nakazem sprostowania fałszywych oskarżeń. Blogerka, nie chcąc wdawać się w sądowe przepychanki z telewizją, przeprosiła Kurskiego na swoim profilu:
Uprzejmie informuję, iż to nie Szanowny Pan Prezes Jacek Olgierd Kurski wybrał na reprezentanta naszego kraju w konkursie piosenki Szanownego Pana Rafała Brzozowskiego. Kłaniam się w pas i biję w pierś. Z poważaniem Julia ze Złotowa.
Rafał Brzozowski zajął 14. miejsce w półfinale Eurowizji i nie dostał prawa występu w sobotnim finale.
Pomysł "Polskiego Ładu" nie spodobał się przedsiębiorcom, którzy zaczęli masowo wpisywać w Google hasła "firma w Czechach" lub "firma na Słowacji". Premier Mateusz Morawiecki przekonuje, że mimo narzucania przedsiębiorcom kolejnych opłat, wciąż będzie się bardziej opłacało prowadzić firmę w Polsce:
Po zmianach, jakie zamierzamy wprowadzić w Polskim Ładzie, koszty prowadzenia działalności gospodarczej będą w Polsce niższe niż na Słowacji i w Niemczech, a takie same jak w Czechach, zatem nie będzie się opłacało przenosić tej działalności do południowych sąsiadów. W Polsce są bardzo dobre warunki do prowadzenia działalności gospodarczej.
Rząd planuje uchwalić projekty dotyczące Polskiego Ładu do końca roku.
Prezes PiS wypowiedział się ostatnio na temat aborcji, która jego zdaniem wciąż jest w pewnym zakresie legalna w Polsce:
Wciąż jest dopuszczalna, jeśli ciąża wywodzi się z przestępstwa i jeżeli zagraża życiu, albo zdrowiu kobiety. Chodzi tylko o zespół Downa i Turnera, gdzie możliwość aborcji zlikwidowano. Ale też wiem, że są ogłoszenia w prasie, które każdy średnio rozgarnięty człowiek rozumie i może sobie taką aborcję za granicą załatwić, taniej lub drożej.
Kaczyński jednocześnie stwierdził, że Trybunał Konstytucyjny podjął jesienią możliwie najłagodniejszą decyzję. Chodzi o orzeczenie, iż aborcja ze względu na poważne wady płodu jest niezgodna z konstytucją.
Jeden z najpopularniejszych portali w historii Polski odchodzi właśnie w niebyt. Nasza klasa (później NK), z której dawniej korzystało nawet 12 milionów osób, ogłosiła zakończenie działalności:
Informujemy, że za 2 miesiące tj. z dniem 27 lipca 2021 r. Serwis internetowy NK.pl (Nasza Klasa) zostanie zamknięty.
W ostatnich latach NK służyła głównie za serwis z grami online. Mniej więcej dekadę temu portal nie wytrzymał konkurencji ze strony Facebooka.
63-letnia pracownica sieci sklepów Dino musiała odejść z pracy po tym, jak nie mogła znieść marnowania jedzenia. Sprawę opisała na Facebooku córka kobiety:
20. kwietnia Mama jak zwykle "towarowała" sklep, wykładała produkty na półki i zabierała do "odpisu" te, które już są nieatrakcyjne dla klientów. I trafiło na plastikowe opakowanie podwiędniętych, "niesprzedawalnych" truskawek. Zabrała je i potem popełniła największy błąd w karierze pracowniczej- zamiast od razu wyrzucić, umyła i postawiła na stole w pokoju socjalnym, żeby się dziewczyny poczęstowały. Sama zjadła dwie. I ta zbrodnia pozbawiła ją zatrudnienia. Przyjechał życzliwy Pan Kontroler. Młody, pełen pasji i zaangażowania zawodowego człowiek, który odkrył owoce na stole w pomieszczeniu socjalnym pracownic Dino w Krzemieniewie. Nie było paragonu. Niezgodne z procedurami. Wszystkim sprawdzono szafki służbowe, prywatne torby i torebki.
Pracownica od razu przyznała się do "winy":
Mama mówi, że ona. Że jej było "ŻAL WYRZUCIĆ" i postawiła do poczęstowania się, zanim wylądują w koszu. Pan Kontroler mówi, że niezgodne z procedurami, że nie wolno. Mama mówi, że nie wolno tak marnować jedzenia, jak się to robi w Dino. Pan Kontroler każe podpisać oświadczenie, że zamiast od razu wyrzucić, postawiła na stole, żeby ona i koleżanki się poczęstowały.
Wkrótce kobieta miała usłyszeć, że po 11 latach pracy postanowiono się z nią rozstać:
Pani Kierownik każe się przebrać w strój pracowniczy. Po niecałej godzinie Mama zostaje poproszona do biura. Jest młody i zdolny Pan Kontroler, który bardzo kocha swoją pracę. Jest Bardzo Ważna Pani Kierownik Regionalna i jest Pani Kierownik. Mama otrzymuje propozycję rozwiązania umowy o pracę za porozumieniem stron lub tą drugą, wiecie jaką. Każdy, kto stał przed takim wyborem, wie, że to żaden wybór. Ręce się trzęsą, serce wali. Podpisuje. Mama pyta Pana Kontrolera i Bardzo Ważną Panią Kierownik Regionalną, czy gdyby wyrzuciła te truskawki od razu, to czy szczury mogłyby je zjeść? "Tak" - pada odpowiedź. "Czyli Dino traktuje swoich pracowników gorzej niż szczury". - mówi Mama i tą prostą prawdą szokuje obecnych. "TAKIE PROCEDURY"- słyszy w końcu.
Cały wpis można przeczytać
tutaj. Dotychczas udostępniono go ponad 400 razy.
Anastasiia Pokreshchuk z Ukrainy wydała 1600 funtów na wypełnienie policzków, dzięki czemu została rekordzistką świata. 32-latka zapewnia jednak, że na tym nie koniec i planuje kolejne operacje. Dzięki nim czuje się bowiem piękniejsza:
Gdy po zabiegu zobaczyłam zmienione policzki, pokochałam je. Rozumiem, że dla niektórych wyglądają dziwnie, ale nie przejmuję się tym. Uważam, że wcześniej wyglądałam brzydko. (...) Przyjaciele mówią, że mój nowy wygląd jest lepszy, bo dawniej byłam typową szarą myszką.
Anastasiia nie ukrywa, że spotyka się z krytyką ze strony obcych ludzi, zwłaszcza w internecie:
Zdarzyło się, że ludzie nazywali mnie "brzydką s*ką" i sugerowali, że powinnam się zabić, ale zawsze zbywam takie wypowiedzi śmiechem i ignoruję.
Teraz piękną Ukrainkę czeka zabieg powiększenia piersi. Życzymy powodzenia.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą