7 ciekawych faktów na temat lisów

#1. Lisy, które nurkowały w śniegu

Lisy są w stanie wzbić się w powietrze na wysokość metra, by zaraz potem zanurkować w głębokim na metr śniegu. Wszystko po to, aby upolować mysz, której ruchy przewidują z idealną dokładnością jeszcze przed skokiem. Ukrycie się w miejscu, gdzie nie ma żadnych szans, by zostały dostrzeżone, i tak nie chroni myszy przed utratą życia.

#2. Jak się szczepi lisy

Do pewnego momentu lisy stanowiły główne źródło wścieklizny w Szwajcarii. Problem był poważny, postanowiono więc wziąć się na sposób - w szwajcarskich Alpach porozrzucano łby kurczaków nafaszerowane szczepionkami. Tak właśnie udało się zaszczepić znaczną część lisiej populacji i niemal wyeliminować wściekliznę ze Szwajcarii.

#3. Lisy miejskie

Większość z nas widuje lisy głównie w postaci mocno spłaszczonej, najczęściej na drogach prowadzących przez lasy lub pola. W miastach zwierząt tych praktycznie nie ma. Ale są na świecie miejsca specyficzne pod tym względem. Jednym z nich jest Londyn, w którym żyje nawet 10 tysięcy lisów. Większość mieszkańców nie ma z tym faktem najmniejszego problemu. Co ciekawe, lisy wprowadziły się do brytyjskiej stolicy dopiero po II wojnie światowej.

#4. Udomowione lisy

Lisy to dziko żyjące drapieżniki, które słyną raczej z działania człowiekowi na szkodę niż przeciwnie. A jednak w Rosji powiódł się eksperyment dowodzący, że lisy da się udomowić. Zajęło to zaledwie 35 lat, podczas których lisy wykształciły zestaw cech upodabniających je do innych zwierząt domowych. Dzisiaj są sprzedawane - po równowartość 9 tys. dolarów za zwierzę.

#5. Nietypowe lisie umiejętności

Lisy polarne dzięki grubemu futru są w stanie wytrzymać temperatury sięgające nawet -70° Celsjusza. Ale to niejedyna nietypowa rzecz, którą mogą pochwalić się lisy. Te wirginijskie potrafią na przykład - w przeciwieństwie do większości psowatych - doskonale wspinać się po drzewach. Lisy wirginijskie występują w południowych Stanach Zjednoczonych.

#6. Jak lisy zwalczają złodziei drzew

W okolicach Bożego Narodzenia nie brakuje osób, które pożałowały kilkudziesięciu złotych czy ich równowartości i drzewko na choinkę postanowiły sobie ukraść. Jak się okazuje, złodzieje drzewek nie mają żadnych zahamowań, więc w niektórych miastach walczy się z nimi niestandardowo - spryskując miejskie drzewka moczem lisów. Na mrozie substancja ta w niczym nie przeszkadza, ale jeśli „obsikane” drzewko wniesie się do domu, zapach ponoć „wyciska łzy z oczu”.

#7. Lisia zemsta

Pewien myśliwy na Białorusi postrzelił lisa, a następnie… próbował go dobić, okładając tyłem strzelby. Najwyraźniej nie spodziewał się zemsty i nie docenił przeciwnika - za którymś uderzeniem lisowi udało się zaczepić pazur o spust. Broń wystrzeliła, raniąc kłusownika w nogę. Białorusin trafił do szpitala, lis zwiał, zatriumfowała przyroda.

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7