Piekielne autentyki LVII - gdy klient zamawia loda
Kosciarz
·
13 września 2015
71 259
222
48
Historia nie tyle co piekielna, a po prostu tak absurdalnie śmieszna, że aż nadająca się na dowcip, opowiedziana mi przez moją mamę.Należy napisać iż moja mama jest okulistką. Jak wiadomo okuliści mają w gabinetach takie tablice z cyframi, od największej wielkością, rzędami aż do najmniejszych, takich już naprawdę drobnych. Naprzeciwko znajduje się krzesło, na którym zasiada pacjent i następuje badanie polegające na czytaniu tychże cyfr. Dodam, iż rząd cyfr, który ma zostać przez pacjenta przeczytany, moja mama musi podświetlić.
Razu pewnego mama jak zwykle przyjmuje pacjentów. Jedną z pacjentek była typowa blondyna, wymalowana, ustrojona na różowo - stereotyp jak się patrzy. Blondi zasiada na krześle i oto co dzieje się dalej:
Ekonomia to fascynująca nauka. Nigdzie nie ma tylu omylnych ekspertów, co w tej dziedzinie. Stan gospodarki można badać nie tylko patrząc w indeksy giełdowe i zawartość portfeli. Można użyć do tego np. cmentarzy i penisów.
W 2008 roku, gdy światowa gospodarka zaczęła łapać zadyszkę słynne wydawnictwo Harlequin zanotowało rekordowy wzrost sprzedaży swoich książek. Podobne zjawisko można było obserwować w Rosji w latach 90., do dziś zapamiętanych tam jako czas wypłacania pensji w produkcji zakładu (np. łańcuchach do drzwi) i powrotu handlu wymiennego. Być może kobiety marzą, by z szarej rzeczywistości wyrwał je jakiś przypakowany, inteligentny i bogaty maczo?
W 2009 roku zanotowano wzrost popytu na usługi kremacyjne. Taki pochówek jest bowiem tańszy. W czasie kryzysu ekonomicznego więcej ludzi odsprzedaje też miejsca na cmentarzu.
Im niższe są wskaźniki ekonomiczne, tym wyższe są obcasy. Zaobserwowali to analitycy w IBM. W 1920 roku, gdy światowa gospodarka sobie radziła, w modzie były buty na płaskim obcasie. Wraz z nadejściem Wielkiego Kryzysu na nogach dam pojawiły się buty na wysokich obcasach.
Fiński ekonomista Tatu Westling przeprowadził badania, z których wynika, że najsilniejsze ekonomicznie kraje to te, gdzie panowie mają średni rozmiar penisa. Tam, gdzie rozmiary są duże lub małe – ekonomia leży. Westling objaśnia ten związek faktem, iż „średniacy” są umiarkowanymi ryzykantami, a ci zapewniają gospodarce stabilność w odróżnieniu od „awanturników” i „niepewniaków”.
Ekonomiści zauważyli, że to od bielizny panowie zaczynają oszczędności, gdy sprawy mają się źle. W 2009 roku sprzedaż męskiej bielizny spadła o 2,3% (po raz pierwszy od początku XXI wieku).
Jak inwestować, to tylko w kryzysie. Ta sama reguła sprawdza się w życiu uczuciowym, bo w trudnych czasach ludzie bardziej dotkliwie odczuwają samotność i szukają drugiej połówki, która nieco rozświetli ten niefajny okres. Pod koniec 2008 roku na jednym z największych portali randkowych match.com zarejestrowano rekordową aktywność – największą od 7 lat! Życie uczuciowe rozkwita nie tylko w dobie kłopotów gospodarczych. Podobne zjawisko zaobserwowano po zamachach 11 września.
Pod kłopoty się niby nie pije, ale większość z nas i tak pierwsze kroki skieruje do baru lub pubu, gdy tylko wydarzy się coś przykrego. Gdy nie mamy kasy, urządzamy domówki lub pijemy do lustra (skrajne przypadki). W okresie między 2008 i 2010 rokiem obroty pubów spadły o 12%.
Im wyższy produkt krajowy brutto, tym więcej śmieci wytwarzamy. Specjaliści z Bloomberg ocenili, że PKB ma wpływ na ilość wyrzucanych śmieci aż w 82%.
W niepewnych czasach ceni się instytucję małżeństwa z rozsądku. Wiadomo, że łatwiej rozliczać się wspólnie i korzystać z ulg, niż dać się w pojedynkę pożreć przez coraz to nowe podatki i pułapki urzędów skarbowych.
Letnia olimpiada to szczególny moment na światowych giełdach. Sportowe zmagania, transmisje w telewizji i w internecie oraz nagłówki w gazetach skupione na tym wydarzeniu odciągają uwagę inwestorów od tekstów negatywnie oceniających gospodarkę. Dlatego w czasie olimpiady na rynkach następuje ożywienie. Na 26 ostatnich olimpiad aż 18 zgrało się z rosnącymi indeksami.
W czasie recesji mężczyźni chętniej kupują krawaty, by w oczach pracodawcy wyglądać poważniej, muszą też pracować więcej, walczyć o lepsze wyniki. Wtedy też w modzie są wąskie krawaty. Szerokie przypadają na okres hossy.
Trudno to wyjaśnić, ale zauważono, że boom na wieżowce zapowiada zbliżający się kryzys, a najwyższe drapacze chmur powstają właśnie w okresie najgorszego krachu. Amerykanie mawiają: im wyższy wieżowiec, tym dłuższy kryzys. Jedne z największych budynków Nowego Jorku – Chrysler Building i Empire State Building powstały w latach Wielkiej Depresji.
W 1926 roku ekonomista George Taylor wprowadził pojęcie „indeksu rąbka”. Twierdził, że im krótsze są spódnice kobiet, tym lepsze są wskaźniki ekonomiczne. W 2008 roku modne były długie spódnice.
Oprócz „indeksu rąbka” istnieje również „indeks pomadki”. Na początku XXI wieku szef firmy Estée Lauder Leonard Lauder zauważył, że w czasie kryzysu kobiety oszczędzają na butach i torebkach, ale za to nie żałują sobie kosmetyków. Teoria potwierdziła się przede wszystkim w Rosji, gdzie w 2009 roku zanotowano olbrzymi wzrost na rynku kosmetyków.
Jeśli kierownictwo dużej firmy ogłasza budowę nowej siedziby lub przenosiny do innego miejsca, to znak, że czas wyprzedawać ich akcje, gdyż wkrótce ich ceny znacząco spadną. Oczywiście nie sprawdza się to zawsze w 100%, ale przykłady New York Timesa, AOL i MySpace dają do myślenia.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą