Nie można już się przejść spokojnie, by nie trafić na jakieś bezeceństwa. Nawet na Marsie. Internauci dostrzegli na jednym ze zdjęć NASA, że łazik tak tam sobie jeździł, że zostawił... ślad penisa. I chodzi o naprawdę duże przyrodzenie, które ponoć zostanie tam przez lata. Inżynierowie NASA tłumaczą, że po prostu testowali sprzęt i ślad w takim kształcie powstał niechcący, ale czy ktoś im jeszcze wierzy?

 

Jednak nawet bezmiar kosmosu nie przyćmi bólu... jąder. 42-letni właściciel sklepu z chińskiego Haikou zwrócił uwagę pewnej niewieście, że nie może zostawiać roweru przed jego spożywczakiem. Ta się jednak zaczęła awanturować i chwyciła go za klejnoty. Trzymała z całych sił. Dłuuuugo. Facet zaczął się dusić i dostał ataku serca. Nie udało się go uratować nawet przybyłym na miejsce ratownikom medycznym. Wszyscy mężczyźni muszą zgodnie przyznać, że była to jedna z najstraszniejszych śmierci w historii ludzkości.

O znacznie mniejsze cierpienie prosił policjantów Michael Silecchia, 19-letni student z Florydy. Kiedy mundurowi przyjechali do tego rozbierającego się młodziana, ten wyjawił im, że jest pod wpływem narkotyków i poprosił by... nie ucinali mu jego penisa. Kiedy ci stali jak wbici w ziemię, on po chwili zmienił zdanie i poprosił, by mu jednak ucięli przyrodzenie. Jak tłumaczył, jest Bogiem i może robić co mu się podoba i ma akurat ochotę na obcięcie mu kuśki. Ponieważ nie chciał się ubrać nawet po tym, jak policja groziła mu bronią, na wszelki wypadek zawieziono go na oddział psychiatryczny. Stamtąd będzie miał chociaż bliżej do specjalistów od amputacji.
 

 

Michael po pozbyciu się penisa mógłby z powodzeniem zamieszkać w Szwecji. W jednym ze sztokholmskich gimnazjów ogłoszono, że wkrótce zacznie tam funkcjonować trzecia szatnia – dla... trzeciej płci. Będą z niej korzystać ci, którzy nie czują się ani kobietami, ani mężczyznami. Tak że każdy, kto czuje się np. transseksualistą albo chce być jak Justin Bieber, będzie mógł zmieniać ubranie w odosobnieniu, co rzekomo ma pomóc w lepszym funkcjonowaniu w społeczeństwie.

 

A skoro jesteśmy przy temacie, to w Iranie doszło do zjednoczenia męskich sił. No, może nie tak do końca męskich, ale jednak zjednoczenia. Po tym jak sędzia skazał pewnego Irańczyka za przemoc domową na (uwaga!) przejście przez miasto w stroju kobiety, dziesiątki utożsamiających się z nim facetów zaczęło wstawiać do sieci swoje zdjęcia w damskich strojach. Czyżby zaczęła się rewolucja seksualna na Bliskim Wschodzie?

 

Tymczasem w Norwegii swój najcenniejszy organ postanowił wykorzystać jeden z więźniów odsiadujących wyrok w Bergen. Zrobił wielką awanturę, wywołując ogólnonarodową dyskusję, bo zażądał... dostępu do porno. Po ostrych sporach dopiął swego. A część środowiska wręcz dziwiła się, dlaczego nikt mu wcześniej nie dał filmów XXX, bo według niektórych badań pomagają one w resocjalizacji.
 

 

Jak tak dalej pójdzie, to norwescy więźniowie będą wysyłani na wycieczki do Afryki, gdzie właśnie odnotowano kolejny przypadek... zgwałcenia mężczyzny. 25-letni żołnierz z Zimbabwe łapał stopa i skorzystał z podwózki zaoferowanej przez trójkę osób jadących mercedesem: dwóch kobiet i jednego faceta. Ten pierwszy zabrał mu kilkadziesiąt dolarów, a panie rozebrały porwanego i wykorzystywały seksualnie przez kilka dni. Kiedy im się już znudził, pobiły go i porzuciły w górach.