Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

8 typów sąsiadów, których każdy zna

221 951  
728   48  
Upchnięci w betonowych klitkach snujemy podróże myślami do mieniących się zielenią łąk, drewnianych, przepastnych chałup i powietrza, które nie śmierdzi toksycznymi wyziewami. Marzy nam się miejsce, gdzie nawet świadkowie Jehowy nie docierają. Jedyne czego będzie nam brakowało to sąsiedzi. A ci, niezależnie od szerokości geograficznej, dzielą się na kilka odmian.

#1. Alchemik

Służący siłom ciemności druid, mag lub czarownica z wielką krostą na nosie. Ten mroczny mistrz sztuk tajemnych spędza całe dnie na próbach transmutacji kapusty kiszonej, brukselki i nieświeżego mięsa w najczystsze złoto. Przywołujący na myśl rozkład trupów na wypełnionym głodnymi sępami bitewnym polu zapach roznosi się po całej klatce schodowej, a jego magiczna intensywność powoduje, że wgryza się on w strukturę ścian, poręczy i drzwi. Legenda głosi, że pierwotnie sekretna mikstura miała być obiadem gotowanym dla wszystkich domowników. My jednak nie wierzymy w teorie spiskowe.

#2. Babcia, która wie

Staruszka, która wie wszystko o wszystkich. Prawdziwy osiedlowy IPN. Każda osoba mieszkająca na osiedlu ma u niej swoją teczkę, zawierającą życiorys, stan majątkowy, intymne zdjęcia, nagrania z monitoringu itp. Starowinka spędza większość swego dnia na okiennym zwisie (często podkłada sobie poduszkę, aby wygodniej się jej zwisało) i inwigilacji mieszkańców blokowiska.
Babcia nie śpi – w nocy spisuje wielostronicowe raporty ze swych wnikliwych analiz i obserwacji.

#3. Meloman-amator

Nie musimy mówić jak ważnym elementem w procesie naszej ewolucji była muzyka. Zanim doszliśmy do progresywnego new jazzu, musiało minąć wiele tysięcy lat. A wszystko zaczęło się od wystukiwanych za pomocą mamuciej kości udowej i sękatego patyka prymitywnych rytmów „ługa-buga”. Niestety, dla wielu na tymże etapie muzyka się zatrzymała.

Zaobserwowano pewną zasadę – człekokształtni, którzy wprost z drzew przenieśli się do betonowych blokowisk, mają w zwyczaju manifestować swoje pierwotne korzenie poprzez puszczanie plemiennych dźwięków na cały regulator. Im prymitywniejsze są to odgłosy, tym australopitek głośniej ich słucha.

#4. Kolekcjoner worków

Mimo że droga do zsypu lub śmietnika zajmuje trzy minuty, sąsiad ten czuje potrzebę zbierania worków ze śmieciami przed drzwiami swego domu. Gdy ilość plastikowych paczuszek będzie odpowiednia, a w wyniku powstawania nowych form życia wytworzy się toksyczny opar, który roztopi nawet stalowe liny w windzie, balast zostanie wyrzucony. Następnego dnia pojawi się jednak kolejny worek ze śmieciami, który z miejsca stanie się łupem zamieszkałego przed drzwiami szczepu zmutowanych bakterii, czyhających na swoje codzienne dokarmianie.

#5. Strażniczka ciszy nocnej

Jej rola jest banalnie prosta – gdy na zegarku wybija godzina 22, a Ty, nie daj Boże, zachowujesz się w jej opinii zbyt głośno, sąsiadka zadba o to, aby policja opowiedziała Ci o obowiązującym prawie dotyczącym relacji międzyludzkich oraz karach grożących za zakłócanie ciszy nocnej.

#6. DJ Radyjo 24h

Niedosłysząca starsza osoba, która zamiast pogodzić się ze swoją, wynikającą z sędziwego wieku, ułomnością i zakupić aparacik słuchowy, osiąga decybelowe rekordy odbiorników radiowych i telewizyjnych. Najczęściej ściany bloku trzęsą się w takt audycji nadawanych w Radiu Maryja lub rydzykowego kanału TV. Dźwięk jest tak głośny, że jego fala dosłownie odrzuca Cię z impetem od drzwi, kiedy chcesz do sąsiadki zapukać i poprosić o pięć minut przerwy. Co ciekawe – ta sama staruszka bywa też strażniczką ciszy nocnej (z punktu powyżej).

#7. Mroczny cień

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie – sąsiad wymyka się niezauważony pod osłoną nocy, a wraca nad ranem. Nie wiadomo czy jest czcicielem szatana, psychopatycznym mordercą, nocnym gwałcicielem, szarmanckim pedofilem, czy może po prostu chodzi do pracy na nocną zmianę. Jedno jest pewne – równie dobrze mogłoby go nie być, a i tak nikt nie zwróciłby uwagi na jego nieobecność.

#8. Artysta z wiertarką

Godzina siódma nad (!) ranem – o tej godzinie budzi artystę, mająca boski rodowód, wena. Potykając się o meble i własny szlafrok, natchniony mistrz, świecąc gorejącymi w twórczym szale oczami, mknie do swej pracowni... aby chwycić za wiertarkę udarową i zabrać się do żłobienia zapierających dech w piersiach ściennych płaskorzeźb, ornamentów, gargulców i skomplikowanych geometrycznych wzorów.

Oczywiście my zasady tego twórczego procesu doskonale rozumiemy i od samego rana dzielnie sąsiadowi kibicujemy, nawet jeśli hałas powoduje u nas długotrwałą utratę słuchu, a tynk wali nam się na łeb.

https://www.youtube.com/watch?v=b5FKnK7TaUc
3

Oglądany: 221951x | Komentarzy: 48 | Okejek: 728 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało