Do tej pory wydawało się, że w sporze kreacjonistów z ateistami to ci drudzy powoływali się częściej na zagadnienia naukowe. Czyżby to miało się wkrótce zmienić? Dotarliśmy do ciekawych przemyśleń, mogących wywrócić świat który znacie do góry Antarktydą.

 

Udowadnianie za pomocą nauki, że ateiści się mylą #1

Ilość wody na Ziemi wynosi 1,386x10^21 litrów.

Załóżmy, że ludzie wykorzystają 2 litry wody w ciągu dnia. To i tak mniej, niż wykorzystują w rzeczywistości, ale dla uproszczenia weźmiemy pod uwagę optymalną ilość do dziennego spożycia.

Na Ziemi jest 6 miliardów ludzi (bliżej 7 miliardów, ale dajmy ateistom fory). Oznacza to, że pijemy 12 miliardów litrów wody dziennie (12x10^9 litrów).

Biblia mówi, że Ziemia istnieje od mniej więcej 6000 lat. W tym czasie byliśmy zdolni wykorzystać jedynie 0,0012% zasobów wody na świecie.

Porównajcie te dane do tego, co mówią ateiści - że życie istnieje od jakichś 3 miliardów lat.

To by oznaczało, że wypiliśmy 9,5 razy tyle wody, ile znajduje się na całej planecie! Jest to rzecz jasna niemożliwe, bo nasze oceany wcale puste nie są, mamy wręcz [na Ziemi] ogromną ilość nieużywanej wody!

I co teraz, ateiści?
Nauka powoli udowadnia wam, że się mylicie.
Co zrobicie, kiedy nie wesprze was ani Pismo Święte, ani nauka?
Gdzie się wtedy zwrócicie?