Notka specjalna Komendy Głównej Policji do odziałów terenowych: urlopy
Notka jest instrukcją dla komenadantów rejonowych, wskazując na najbardziej drastyczne i groźne objawy przemęczenia szeregowych policjantów...
W każdy wtorek mówi, że teraz jest jego kolejka aby być syreną policyjną.
Po obejrzeniu w telewizji powtórki Psa Cywila, prosi o przeniesienie do oddziału psów tropiących, bo uważa, że będzie lepiej wyglądać w obroży.
Nalega, żeby zwracano się do niego jako kapitan Żbik i twierdzi, że porucznik Borewicz był pedałem.
Gada do siebie. Jego jedna połowa jest "dobrym gliną", a druga "złym gliną".
Kobieta naprawdę szczęśliwa
slawekg
·
15 września 2002
15 224
6
14
To się zdarzyło dawno temu, w czasach gdy pojawiły się pierwsze, piękne samochody... Pewnego razu do paryskiego bistro wstąpił na przekąskę młody mężczyzna. Za ladą ujrzał piękną, młodą kobietę, która od razu urzekła go swoją urodą i wdziękiem. Płacąc rachunek zdobył się na odwagę i wdał się w rozmowę z pięknością.
Jej oczy i usta płonęły takim ogniem, że mężczyzna w przypływie namiętności zaprosił ją na przejażdżkę do lasku bulońskiego własnym samochodem, gdyż był to majętny młodzieniec.
Do pewnego gminnego miasteczka, do zakładu przyszło zaproszenie dla dyrekcji z KC.
Jedzie: dyrektor zakładu, wicedyrektor zakładu i ten trzeci też bez matury.
Dyrektor jedzie z sekretarką, wice z kierowniczką działu kadr, a ten trzeci też z panienką.
W Warszawie dyrektor został odznaczony krzyżem Virtuti Militari, wice - krzyżem walecznych a ten trzeci też nie był na wojnie.
Dyrektora odznaczał minister, wice - wiceminister a tego trzeciego też Żyd.
Potem był bankiet, na którym dyrektor pił wyłącznie kawę, wice wyłącznie herbatę, a ten trzeci też się schlał jak świnia.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą